Według prognoz, wartość rynku obrotu wierzytelnościami w Polsce wynosi obecnie 10 mld. zł rocznie. Mija 10 lat od powstania w Polsce profesjonalnego rynku obrotu wierzytelnościami, swoje dziesięciolecie obchodzi także spółka Kredyt Inkaso. Z tej okazji w Warszawie odbyła się debata poświęcona podsumowaniu wydarzeń na rynku oraz omówieniu prognoz jego dalszego rozwoju.
– Rok 2001 przez wielu ekspertów jest uznawany za początek powstania w naszym kraju profesjonalnego rynku. Do dziś przeszedł on ogromną przemianę i stanowi bardzo istotny element obrotu gospodarczego. – mówi Artur Górnik, prezes Kredyt Inkaso. – W ostatnich latach rynek ten szybko rośnie i dziś wyceniany jest nawet na 10 mld rocznie. – dodaje.
W debacie zorganizowanej przez Kredyt Inkaso z okazji dziesięciolecia rynku udział wzięli: Anna Gawęska-Dąbrowska, prezes Ultimo, Paweł Lisicki, były dyrektor centrum restrukturyzacji i windykacji PKO Banku Polskiego, Bartłomiej Smolarek z Ernst&Young oraz Marek Witkowski, członek zarządu Copernicus Securities. Podczas dyskusji rozmawiano o przemianach jakie przeszły podmioty funkcjonujące na rynku oraz o jego przyszłości.
Obecnie zbywcy wierzytelności dużo chętniej decydują się na sprzedaż portfeli wierzytelności nieobsługiwanych i na stałe wpisują proces sprzedaży w swoje linie produktowe. Nabywcy stali się natomiast instytucjami finansowymi, które organizują profesjonalnie finansowanie na rynku, często kapitałowym i publicznym, pozwalające na przejmowanie wielkich portfeli wierzytelności. Na rynku pojawili się profesjonalni inwestorzy, dostarczający finansowanie dla firm zajmujących się obrotem portfelami wierzytelności. Polski rynek obrotu wierzytelnościami został dostrzeżony przez podmioty zagraniczne, które w pierwszej połowie dekady zainwestowały w jego rozwój. W ostatnich latach także polski rynek kapitałowy, widząc ogromny potencjał, związany z doskonałą organizacją i biznesowym podejściem panującym w naszej branży, otworzył się na projekty przez nią oferowane.
Eksperci, którzy wzięli udział w debacie przewidują, że banki, a także wierzyciele z innych branż, będą coraz chętniej sprzedawać portfele, dostrzegając korzyści z tego płynące. Wzrost skłonności firm do outsourcingu zarządzania wierzytelnościami przełoży się przede wszystkim na rynek obrotu wierzytelnościami kosztem rynku inkasa.
Rosnąca liczba i wartość transakcji zakupu wierzytelności będzie jednocześnie wpływać na wzrost potrzeb kapitałowych w branży windykacyjnej. – Szczególne znaczenie ma kwestia pozyskiwania środków na zakup dużych pakietów wierzytelności, które to środki w dużej mierze powinny pochodzić z kredytu bankowego, albo wyspecjalizowanych instrumentów finansowych rynku kapitałowego i publicznego – mówi Artur Górnik, prezes Kredyt Inkaso. – W przypadku firm windykacyjnych zabezpieczeniem kredytów bankowych mogłyby być pakiety wierzytelności, będące w posiadaniu firm, chociaż wymagałyby konwersji na strukturyzowane instrumenty finansowe.
Czynnikiem mogącym wpłynąć na rozwój rynku obrotu wierzytelnościami jest rozwój segmentu windykacji długów korporacyjnych. Do tej pory w tej kategorii banki zachowywały powściągliwość w sprzedaży portfeli, same organizując pełny proces likwidacji.
Od kilku lat banki analizują opłacalność ekonomiczną sprzedaży portfeli kredytów zabezpieczonych hipotecznie. Do połowy 2011 roku na rynku nie miały miejsca istotne transakcje sprzedaży takich wierzytelności. Jednakże w najbliższych latach, z uwagi na istotny wzrost portfela kredytów hipotecznych, delewarowanie banków oraz wejście kredytów hipotecznych udzielanych po roku 2000 w fazę większych szkodowości, banki mogą odczuć większą presję sprzedażową. Wśród inwestorów zauważyć możemy znaczące zwiększenie się możliwości pozyskania finansowania na tego typu inwestycje.
Zbywcy wierzytelności którzy systematycznie dokonują transakcji sprzedaży portfeli dążąc do zapewnienia stabilności operacji w zakresie zbywania pakietów wierzytelności oraz uniezależnienia się od chwilowych wahań cen na rynku obrotu wierzytelnościami, mogą zauważyć korzyści z zawierania umów terminowych typu forward flow. – Umowy tego typu pozwalają na realizowanie z wyprzedzeniem transakcji obrotu portfelami wierzytelności, dzięki czemu pozwalają na długofalowe planowanie zaangażowania się w operacje rynku przez uczestniczące w nim strony. – wyjaśnia Artur Górnik. – Ogromny wpływ na zawieranie tego typu umów ma to, że po stronie zbywców pojawiły się podmioty bardzo silne kapitałowo, które mają pewność pozyskania odpowiednich środków na realizację zobowiązań wynikających z zawierania umów tego typu – dodaje.
Na rynku obrotu wierzytelnościami możemy wskazać kilka czynników które sugerują, że w najbliższym czasie może dojść do konsolidacji w branży. Jednym z najważniejszych argumentów jest fakt powstania coraz większego dystansu pomiędzy liderami, a pozostałą częścią rynku. Obecnie tylko kilka podmiotu na rynku jest wystarczająco silnych kapitałowo, aby nabywać największe i zazwyczaj najbardziej rentowne pakiety. Ciągle wzrastająca siła kapitałowa tych podmiotów może sugerować przejęcia podmiotów słabszych kapitałowo, ale atrakcyjnych z punktu widzenia przejmującego. Na konsolidację może mieć także wpływ profesjonalizacja branży. Dodatkowo, fundusze Private Equity, które są zaangażowane w część podmiotów z branży, przygotowują się do planowego wyjścia z inwestycji. Powstaje więc miejsce na inwestycje podmiotów panaeuropejskich z branży zarządzania wierzytelnościami, które od pewnego czasu wykazują zainteresowanie wejściem na polski rynek.